Ryszard Nowak o Sandecji.

Gdy tworzyliśmy spółkę akcyjną Sandecja powołaliśmy na Prezesa Grzegorza Haslika. Jego zadaniem było stworzenie struktur prawno – organizacyjnych oraz utrzymanie drużyny w ekstraklasie. Od czerwca 2018 r. Prezesem był Tomasz Michałowski, z którym stworzyliśmy wizję rozwoju klubu. Udało się pozyskać kilka podmiotów prywatnych do współpracy, a sytuacja finansowa była stabilna. Jak się okazało była to ostatnia realna próba stworzenia klubu sportowego z prawdziwego zdarzenia.

Od maja 2019 r. w klubie mieliśmy 6 (SZEŚCIU!!!!) Prezesów. W tym Prezesa, który Prezesem ponoć nie był oraz pełniącego obowiązki prezesa, który jednocześnie był pełnomocnikiem człowieka skonfliktowanego z Prezydentem Miasta. W niektórych przypadkach rezygnacje Prezesów do dzisiaj budzą wielkie kontrowersje.

W 2018 r. zostawiłem klub w stabilnej sytuacji sportowej i z dobrym planem rozwoju oraz ambitnym Prezesem. Przez niecałe 4,5 roku Ludomir Handzel sześciokrotnie zmieniał Zarząd Spółki, doprowadzając ją do ruiny organizacyjnej i sportowej. Obiecywał możnych sponsorów i sportowe awanse. W zamian dostaliśmy finansową degrengoladę i sportową mieliznę.